10 lip 2013

Hideki




...czyli stały temat moich rysunków


Uprzedzam - to tylko i wyłącznie moje obsesyjne wariacje o wyglądzie Hidekiego Urashihary. Jeśli masz swoje własne wyobrażenie tej postaci, zachowa je. Jak zobaczycie, praktycznie każdy rysunek jest inny; możecie wybrać sobie swoją ulubioną wersję Hidekiego. Ja takowej nie mam, przynajmniej na razie. Ciągle mi czegoś w tych rysunkach brakuje. Może to dlatego są tak różne. Enjoy! 






Wersja pierwotna

Tu wypada mi zamieść parę słów o powstaniu tego rysunku. Gdyby nie on, nie byłoby 2 Bogów. Miałam fazę na rysowanie ludków z katanami i wyszedł mi taki blondyn. Jakoś tak spodobał mi się ten kucyk powiewający na wietrze i chyba poczułam mniej więcej to, co czuł Kaname. Patrzyłam jego oczami na jasnowłosego wojownika i zanim sprowadziłam ten bazgroł do niemającego sensu komiksu, w moim (chorym) umyśle pojawiły się dwie postacie - obserwującego i obserwowanego.







Wersja robocza

To z całą pewnością nie najładniejszy, ale jeden z ważniejszych "Hidekich", gdyż wojownik miał już wtedy imię i zarysy przeszłości. Co prawda na tym rysunku włosy są zbyt ciemne, jednakże byłam bardzo dumna ze spojrzenia, którego tutaj dobrze niestety nie widać. Nie wiem jakim cudem ten rysunek wygląda w miarę estetycznie. Rysowałam go, jak widzicie, długopisem (na dodatek czerwonym...), czyli kreską ostateczną. I cóż... wciąż nie mogę powtórzyć ołówkiem tego spontanicznego spojrzenia.  







Wersja akwarelowa-ogarnięta







Wersja akwarelowa-dziwaczna

Rysowane dzisiaj :) Tak, wiem. Ja też tego nie ogarniam...








Wersja yaoistyczna Hideki x Takugawa
Proszę się nie przejmować. Takich scen nie będzie, chyba :P Rysowane dla przyjaciela geja, więc wiecie... 








Wersja... "Jestę mieczę i lubię słodyczałkę" - tak, to był kiedyś (bardzo roboczy) tytuł 2B.






Jutro dorzucę jeszcze jedną wersję Hidekiego, taką w sumie sympatyczną, rysowaną ołówkiem. Jest już prawie gotowa. Prawie gotowy jest też nowy fragmencik. Ehhh.... jestem okropna. Miłego dnia, Podświatowcy :)




22 komentarze:

  1. Wow! te rysunki sa niesamowite! Coraz bardziej Cię lubię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam nie przesadzajmy. A mogę spytać, który Hideki jakoś najlepiej odpowiada opisom? I czy chociaż trochę oddają Twoje wyobrażenia?

      Usuń
    2. Pierwszy albo ostatni :) podoba mi się także ten dla przyjaciela geja :)

      Usuń
    3. To były jedne z pierwszych :)

      Usuń
  2. Oj, ale cudeńka :) Masz talent.
    Moje wyobrażenia chyba najlepiej oddaje obrazek ostatni, a także wersja akwarelowa (ta pierwsza, bo ta druga jest zachwycająca, ale nie widać na niej twarzy). Tam Hideki jest taki zacięty i gniewny jak prawdziwy wojownik.
    No i jeszcze ten gejowaty rysunek. Zaskoczył mnie, ale nie mogę oderwać od niego wzroku :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak sądzę. Ten drugi akwarela jest niesamowity.

      Usuń
    2. Jeszcze rysuję "wersję pojmaną" (ołówek) ;) Myślę, że się spodoba. Pozdrawiam

      Usuń
  3. Post przeczytałam już dawno temu, ale - przepraszam - dopiero teraz go komentuję. Nie muszę już chyba wspominać o tym, że masz talet, a rysunki prezentują się przepięknie? :D
    Chyba jestem dziwna, bo najbardziej moim wyobrażeniom odpowiada Hideki z "wersji yaoistycznej" - ten rysunek też najbardziej mi się podoba. Poza tym ten drugi akwarelowy jest świetny! Czekam jeszcze na Twoją "wersję pojmaną". :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinna być niedługo gotowa ;) Niedługo... Ostatnie dni jakoś szybko mi mijają, jakby czas przyspieszył przynajmniej czterokrotnie. Stąd te opóźnienia we wszystkim.

      Usuń
  4. Też chcę tak rysować *_______*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedziała ta, co mastersko rysuje mangę :P

      Usuń
  5. Nominowałam Cię do Liebster Award :)
    http://it-is-no-matter.blogspot.com/2013/07/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. To miło z Twojej strony. Zaraz zaglądnę :D

      Usuń
  6. Jej tak dawno nie byłam na Twoim blogu. Mam nadzieję że się na mnie nie podniewałaś ;) Co do rysunków to wszystkie są nieziemskie *-* Najbardziej mnie jednak urzekły akwarelowe wyobrażenia Hidekiego. Są one takie magiczne i pełne ukrytych emocji. Nie mogę się na nie napatrzeć ^^ Oczywiście inne wersje również mi się podobają ^^ To że są różne i nie zawsze takie same jest jak dla mnie ogromną zaletą ^^ Czekam na kolejne Twoje dzieła i oczywiście kolejny rozdział ;3 Pozdrawiam Cię serdecznie Kochana ♥ Yennefer Chiński Aster ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że się nie gniewam, nawet więcej - mam nadzieję, że to Wy się na mnie nie gniewacie, bo nie ukrywam, ostatnio zaniedbuję trochę blog. Za dużo wszystkiego i niczego zarazem. Męczy mnie już nawet odpoczynek... No ale czas się wziąć w garść. Liczę, że niedługo będziemy mogły trochę popisać. No i w końcu skończyłabym już ten rozdział... Czekaj na mnie! Niedługo się ogarnę :D

      Usuń
  7. Wszystkie rysunki są świetne, ale i tak wiadomo który podoba mi się najbardziej *3*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba wiem, o który Ci chodzi. Mi też się on podoba :D

      Usuń
  8. Jak zawsze Twoje rysunki są świetne <3

    http://polishglambert.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. A na spam jest osobna zakładka, tak nawiasem mówiąc. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za opinię.

      Usuń
  9. Przejrzałam wszystko, co zamieściłaś na blogu, ale nie miej mi za złe, że postaram się opisać głównie to, co najbardziej mi się podobało, bo o tym, co mnie zniechęciło, nie ma sensu mówić, bo nie było takich rzeczy, o, jeśli dobrze mi się wydaje.
    Antropologia - przeczytałam ten wiersz kilka razy i wiesz co? Naprawdę mi się spodobał. Krótki, ale te kilka wersów dało mi do myślenia. Jednak to wiersz "Marzyłam" zdecydowanie najbardziej przypadł mi do gustu. Lekcja dorosłości, utrata marzeń -
    pięknie, poetycko to ujęłaś.
    "moje dyskretne ręce
    ocierają udające krople deszczu łzy" - cudowny jest ten fragment, normalnie chyba sobie zapiszę kilka z tych twoich utworów. Jeśli pozwolisz, oczywiście 8D.
    Piękne były wpisy o "obywatelstwie". Rozkoszne wręcz, że tak powiem. I stanowiły taką miłą odskocznię, której nie widzi się
    na innych blogach.
    Piszesz opowiadania, jesteś poetką, do tego jeszcze całkiem ładnie rysujesz. Czegóż można chcieć więcej? Może tylko, byś trochu jeszcze poćwiczyła anatomii, o, to wszyściuchno ^^.
    Nie wiem, czemu ty tak rzadko reklamujesz swojego bloga. Piszesz genialne wiersze, a opowiadanie już od prologu również miło mnie zaskoczyło. Aż wypadałoby, by te genialne dzieła zobaczyło szersze grono odbiorców!
    Jedyne, co mnie zraziło w pierwszym rozdziale to to, że, jak dziwił się również Kaname, czterdziestu chłopa nie dawało rady jednemu przeciwnikowi! Czterdziestu! No, to chyba już lekka przesada, nie sądzisz?
    Mam wrażenie, że dużo wyszperałaś informacji o wojnach, że bardzo interesujesz się Japonią i jej historią - może to tylko
    wrażenie, w każdym razie jednak, pięknie opisujesz bitwy w swoim opowiadaniu. I pięknie opisujesz cierpienie młodego wojownika.
    "Mimo swojego stanu, wiąż był niebezpieczny" - "wciąż", literówka;
    "Kaname jest jest władcą kaprysu" - if ju noł, łot aj min;
    "który pragną pozostać nieprzenikniony" - nie "pragną", bo to nie "oni", a "pragnał", jeśli masz na myśli tylko jego, końcówka;
    "Młodzieniec postąpił jak w transie kilka kroków, ciągną za sobą dźwięczące łańcuchy" - "ciągnąC", literówka;
    " Póki będzie mieć ten cel przed oczyma, przeszkody nie będą dla ciebie istnieć" - chyba "póki będzieSZ", mam rację?;
    "liczy się tylko to, co w dalej chwili twierdzi Kaname" - w "dalej"? Literówka;
    Po pierwsze, polubiłam głównego bohatera. Ba, nie tylko Hideki mi się spodobał! Uważam również, że świetnie wykreowałaś też wszystkie inne postaci - Yuuki, Kaname, a także kapitana Tukagawę (wybacz, jeśli coś przekręciłam, mam kiepską pamięć do japońskich imion! ^^"). Umiesz grać na uczuciach czytelnika i w tekście podoba mi się to, jak potrafisz opisywać emocje.
    Ach, no i trochę szkoda, że nie będzie takich scen, jak tutaj na tym przedostatnim rysunku, no ale... Trudno, sądzę, że i tak urocza relacja między Hidekim a Kaori mnie zadowoli. ;)
    Czekam na twoje dalsze dzieła, panienko!

    OdpowiedzUsuń
  10. Uprzejmie informuję, iż Twój blog został oceniony na Kompanii Przysięgłych.
    Pozdrawiam serdecznie,

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tu tak przypadkiem, przez buszowanie w sieci. Zobaczyłam rysunki i chciałam tylko napisać, że podziwiam talent. Nie znam tych panów, takie klimaty raczej nie moje, ale co świetne, to świetne. Najbardziej spodobała mi się akwarela (ta "dziwaczna") i ten mężczyzna w ciemnej szacie z pierwszego rysunku (tak jakoś mile mi się z elfem kojarzy) :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Jak miło, że decydujesz się na skomentowanie. Tylko pamiętaj - szczerość najważniejsza!